Pierwszy weekend. Na poczatek postanowilismy skosztowac kapieli w Zatoce Meksykanskiej. Plaza raczej nie przypominala tych z katalogow biur turystycznych, co tu duzo owijac w bawelne, nasze gdanskie wygladaja o niebo lepiej... z ta roznica, ze nie serwuje sie na nich orzezwiajacych kokosow ;-)
Tak dosc leniwie na plazowaniu minela nam sobota. W niedziele z kolei postanowilismy sprawdzic jak urzadzili sie wieki temu (7-10 wiek n.e.) Totonakowie w pobliskiej wiosce, w El Tajin. To byly dla mnie pierwsze starozytne budowle w Meksyku... zatem pierwsze wrazenie? NIESAMOWITE! (juz cos czuje, ze slowo ¨niesamowite¨ bedzie sie dosc czesto pojawiac w moich relacjach... ) Kompleks budowli, niby bardzo podobnych do siebie... ale kazda ciekawa i warta by sie jej przypatrzec i uwiecznic na zdjeciach... takie troche oderwane od rzeczywistosci uczucie, gdy sie pozniej ze wzgorza patrzylo na calosc, jak z bajki! Od ochroniarzy strozujacych w El Tajin probowalam dowiedziec sie czegos wiecej o tym miejscu... ale niestety moj hiszpanski jeszcze na to nie pozwala, ja sie za duzo nie dowiedzialam, ale oni przynajmniej mieli chwile rozrywki w tym upale, gdy zadawalam pytania machajac rekoma.
Po sesjach fotograficznych udalismy sie na POKAZ TANCA VOLADORES. Pieciu mezczyzn poczatkowo tanczy wokol platformy umieszczonej na przeszlo 30 metrowym maszcie, po czym sie na nia wspina. Czterech z nich przywiazanych do platformy zaczyna opadac glowa w dol zataczajac przy tym 13 okrazen wokol slupa zanim dotkna ziemi, co symbolizuje 52 tygodnie kalendarza prekolumbijskiego (o ile dobrze pamietam... ), a jeden z nich zostaje na platformie i przez caly ten czas opadania gra na instrumentach nawolujac na wszystkie strony swiata... caly pokaz tego rytualu robi naprawde niesamowite wrazenie...
---
kilka przydatnych informacji, gdyby ktos sie tutaj wybieral:
- wstep na teren archeologiczny w El Tajin jest darmowy w niedziele, normalnie kosztuje ok. 30 pesos
- do El Tajin mozna dojechac autobusem z Poza Rica co prawie pol godziny, koszt: 12 pesos, czas: ok. 20-40min (w zaleznosci od przystanku, na ktorym wsiadziemy)
- za udzial w pokazie tanca Voladores pobierana jest oplata ¨co laska¨, ktora tak naprawde wynosi 10 pesos lub ¨co laska¨ wiecej ;-)
- pokaz tanca Voladores mozna ogladac rowniez w pobliskiej miejscowosci Palantla, ktora jest znana z upraw wanilii (ale o tym jeszcze napisze pozniej ;-))