Geoblog.pl    mrutrips    Podróże    Meksyk i troche dalej    ostatnie refleksje z kraju Chiquity
Zwiń mapę
2009
26
sty

ostatnie refleksje z kraju Chiquity

 
Honduras
Honduras, El Paraiso
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4270 km
 
Tez w dziecinstwie ¨upiekszaliscie¨ szafki kuchenne naklejkami z egzotycznych owocow? Jesli tak, to banany Chiquita powinny byc Wam znane... a ktos wie skad sie u nas wziely? - z Hondurasu wlasnie! Oni osiagneli mistrzostwo w ilosci potraw, ktore mozna przyrzadzic z bananow: pieczone, gotowane, na slodko, kwasno... co tylko przyszloby Wam do glowy i jeszcze troche ;).

A co do naszego noclegu... jako, ze tymczasowo podrozuje z chlopakami przemierzajacymi swiat Skoda z 30 letnia dusza, wiec ¨witajcie ponownie stare autostopowe czasy spania w namiocie i gdzie popadnie!!! :D¨. Pierwszy nocleg spokojnie na stacji. Potem dzien przystanku w stolicy Tegucigalpa, bo chlopaki potrzebowali weny i srodkow, by napisac artykul do gazety. O stolicy wiele nie powiem, gdyz przelezalam prawie caly dzien polprzytomna w samochodzie, ciagle cierpiac na ¨COS¨, co dopadlo mnie jeszcze w Gwatemali (na dzien dzisiejszy nie chce nawet wiedziec co to bylo!!! dobrze, ze w koncu przeszlo...). Kolejny nocleg przed granica... ciemno... gdziekolwiek sie nie zatrzymamy kreca sie ludzie, a my oczywiscie wzbudzamy ich ciekawosc. Gdzies na uboczu, Martin skrecil w szose, hmmm droga calkiem calkiem, daloby rade rozbic namiot... brrr! gdybysmy na niej nie natrafili na paskudnie wielkiego, paskudnie wijacego sie weza! Szybki nawrot na glowna droge i szukamy dalej. Zostalo nam tylko jedno miasto przed granica, wiec gdzies musimy przystanac... ooo fabryka kawy! A przed nia straznicy (czyt. panowie z karabinami...), zagadamy, przynajmniej bedzie bezpieczniej, jesli sie zgodza. Pierwsza reakcja karabin skierowany w nasza strone (uch!), kilka slow po hiszpansku i juz przyjazniej, panowie przejeli sie naszym losem i stwierdzili, ze wlos nam z glowy nie spadnie na ich zmianie. Rozbilismy sie pomiedzy ciezarowkami (ja spie w namiocie, chlopaki w samochodzie)... po chwili strzaly! O mamusiu kochana! Nie wiem, gdzie, kto i do kogo, ale czuc je bylo od ziemi, wiec pewnie gdzies blisko! W koncu zasnelam padnieta odmowiwszy chyba caly rozaniec... Kolejna pobudka: ¨¿Tienes miedo?¨ (pl. boisz sie), wypowiadane kilkakrotnie stanowczym tonem - o co chodzi? W koncu sie ocknelam, przeciez chlopaki i tak nie rozumieja po hiszpansku! Przerazona otworzylam namiot i obok znajomy pan straznik wkolko powtarzajacy to samo pytanie do Martina... okazalo sie, ze przypadkiem, ktorys z chlopakow zapalil swiatlo w samochodzi i pan myslal, ze to jakis znak... szybko wyjasnilismy sprawe i do rana juz bylo spokojnie...

Ostatni przystanek w Hondurasie - El Paraiso (pl. el paraiso - raj), urocze miasteczko, choc do raju sporo mu brakuje... Godzina 8 rano i wszystko budzi sie do zycia. Pojawiaja sie kolejne stoiska na rynku, wiekszosc rozkladana przez dzieci... DZIECI nie starsze niz 14 lat, tylko, ze to juz nie sa dzieci, w ich oczach czegos mi brakuje... tutaj dobry czas, by wyjsc za maz to juz 15 lat, 8 latek targajacy worek kilkakrotnie wiekszy od niego nie wzbudza niczyjego zdziwienia, kilkuletnia dziewczynka opiekujaca sie niemowleciem na ulicy... moglabym tak wyliczac, ale nie o to chodzi... strasznie szkoda mi tych dzieci, Wam pewnie tez, tylko to ¨strasznie szkoda¨ wiele im nie pomoze niestety... :(.

---
- waluta Hondurasu: Lempira, 1 USD = 19 lempiras
- kilka cen: benzyna 44-50 lepmiras/galon, Internet 20-24 lempiras/godz, obiad w restauracji 60-200 lempiras, obiad na ulicy 30-70 lempiras, caly arbuz 20 lempiras
- viza turystyczna: 3 USD przy wjezdzie, nalezy zachowac dowod wplaty, zeby nie placic ponownie przy wyjezdzie
- oplata na granicy za samochod: 12 USD
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
kubiku
kubiku - 2009-01-29 19:42
hej hej, dobrze ze juz wyzdrowialas.

tak sie zastanawiam, czy to na pewno byla fabryka kawy. z super czujnymi uzbrojonymi wartownikami? taaaaa

trzymaj sie cieplo
 
 
mrutrips
Monika Turska
zwiedziła 4% świata (8 państw)
Zasoby: 55 wpisów55 81 komentarzy81 752 zdjęcia752 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
06.10.2008 - 24.03.2009