Geoblog.pl    mrutrips    Podróże    Meksyk i troche dalej    Ameryka Srodkowa w komplecie!!!
Zwiń mapę
2009
16
mar

Ameryka Srodkowa w komplecie!!!

 
Salwador
Salwador, San Salvador
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7003 km
 
Okazalo sie, ze moj sceptycyzm do ¨super-surferow¨ byl dosc nieuzasadniony i z chlopakami z hostelu w Leone spedzilismy calkiem sympatyczny wieczor przy mniej i bardziej lokalnej muzyce. W sumie surfing... to moze byc calkiem ciekawy sport, moze kiedys bedzie okazja przekonac sie na wlasnej skorze.

Pobudka. Upal! Szybkie pakowanie, sniadanie, przygotowany zestaw kartek na stopa. Gotowa ruszyc dalej, gdy wlasciciel hostelu przyuwazyl moje poranne zabiegi, a ze ruszal wlasnie poujazmiac fale obierajac na poczatek ten sam kierunek co ja, to sie zabralam :). W ogole przeswietny czlowiek! Barbadonczyk (czy jakkolwiek nazywaja sie ludzie z Barbados :|), 26 lat, obronil licencjat z biologii, potem troche szwedal sie po swiecie i ostatnio na chwile osiadl i zalozyl hostel w Nicaragui. Nooo to pierwsze stopy za ploty. Stoje na drodze do granicy z Hondurasem, kartka w reke, moze ze 2 min i zatrzymuje sie 4x4 i mkne dalej! Jedziemy, wokolo wulkany - az mnie skreca, ze nie mam tutaj wiecej czasu!, hmmm jakis dziwny twor... ¨to turbina powietrzna¨ slysze, w sensie male tornadziatko! laaaa a co jak urosnie?! szybko zostalam uspokojona, ze to normalne zjawisko w tym rejonie. Rzeczywiscie widzialam ich potem jeszcze sporo. Zatrzymalismy sie kilka kilometrow przed granica przy policjancie, znajomym mojego kierowcy. Kilka dobrych slow, kierowca odjechal, a pan policjant zlapal mi stopa w niecala minutke - mam transport az do Salwadoru!!! Prawde mowiac planowalam dostac sie do granicy i stamtad autobusem, nie bedac do konca przekonana do stopowania w tym regionie, jakkolwiek... narzekac nie moge! :D Pierwsza granica, szwedam sie, pytam i nikt nie chce mojego paszportu, o co chodzi? W wyjasnienie tej kwestii zaangazowalo sie grono panow-tirowcow (nie mylic z paniami tirowkami!) i w koncu wyszlo na jaw, ze migracja dla turystow jest kilka kilometrow dalej. No tak, srednia ciezarowka ze mnie, zebym miala dostac pieczatke na transporcie ;). W koncu granica przekroczona, pieniazki wymienione i ku kolejnej granicy.

SALWADOR - Ameryka Srodkowa w komplecie! Juz zmierzcha. Mnostwo ciezarowek, ochrony, policji ... zadnych turystow, zadnych autobusow. I co dalej? Moj kierowca czeka na obstawe, zeby ruszyc dalej, czyli pana z karabinem, ktory bedzie mu towarzyszyl, az dostarczy towar albo wyjedzie z Salwadoru. Zostalam zaproszona na pyszny obiadek, kawka, pogawedka z lokalnymi. Okazalo sie, ze wlasnie liczone sa glosy, wybieraja nowego prezydenta, wszyscy przed telewizorami. Ufff mamy obstawe i ruszamy jednak dalej! Pozno juz, nie moge dodzwonic sie do Amado, mojego hosta z CS w San Salwadorze. Mamy kolejnego ¨autostopowicza¨, ochroniarz, musi dostac sie do stolicy. Moj kierowca zgodzil sie pod warunkiem, ze mnie pozniej odstawi tam gdzie mu powiem - hehe nie ma to jak wozic sie z ochrona po miescie ;-). Ok 23:00 dojezdzamy do miasta, stacja benzynowa i czekamy na samochod ochrony. W miedzy czasie zagadalam do dwoch chlopakow, ktorzy uzyczyli mi telefonu i w koncu dodzwonilam sie do Amado!!! Czekamy, czekamy, minela godzina, chlopaki nie chcieli zostawic mnie samej na stacji (samej z ochroniarzem), wiec mialam towarzystwo. Sporo po polnocy, w koncu przyjechala ochrona i jedziemy przez miasto. Pozno juz, ale sporo ludzi na ulicach, wiekszosc w czerwonych T-shirtach i z flagami partii, ktora wygrala wybory. Widac tutaj ciesza sie z wyboru, choc raczej radosc z niego dosc podzielona jest w kraju, bo wczesniej widzialam gromade ludzi palacych flagi... Dzielnica, gdzie nocuje jest dosc daleko, chcialam poszukac adresu sama, ale ochroniarze za nic nie chcieli zostawic mnie samej o tej porze (w koncu to Salwador, jeden z najniebezpieczniejszych krajow tej czesci Ameryki! szczerze? na razie tego nie doswiadczylam ... i mam nadzieje, ze nie bedzie ku temu sposobnosci). I dotarlam! Amado, starszy salwadoranczyk, profesor literatury przywital mnie w swym przytulanym domu. Mam wlasny pokoj, wygodne lozko, bosko!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
b
b - 2009-03-18 23:11
Jak w "komplecie" ? ...a Antyle/Karaiby ? :)
 
mrutrips
mrutrips - 2009-03-19 16:08
Ha! (ew. Cha! ;)), i tu Cie misiek mam! jak pisze, ze w komplecie to w komplecie... choc nie ukrywam, ze pewien niedosyt pozostaje, bo niektore zakatki baaardzo pobieznie ;)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ameryka_Centralna
 
 
mrutrips
Monika Turska
zwiedziła 4% świata (8 państw)
Zasoby: 55 wpisów55 81 komentarzy81 752 zdjęcia752 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
06.10.2008 - 24.03.2009